Kochasz modę vintage i marzysz o ślubie i weselu w tym klimacie? Oto 6 prostych sposobów, dzięki którym ten wyjątkowy dzień będzie bardziej ekologiczny i oryginalny.
1. Suknia ślubna z drugiej ręki - ta po mamie czy babci to marzenie, ale jeśli nie mamy takiej w zanadrzu, warto poszukać idealnej sukni w sklepach vintage (moją suknię ślubną vintage znalazła dla mnie przyjaciółka, a używaną torebkę upolowałam sama). A po ślubie możecie przekazać ją innej pannie młodej.
2. Zero plastiku - prezenty dla gości zapakowane w folię, słomki na stołach, a może balony pod sufitem? Nic z tych rzeczy! Vintage to styl życia, w którym nie ma miejsa na plastik, szczególnie ten nowy i używany dla zabawy. Zamiast confetti (które nie zawsze jest z papieru) można sięgnąć po płatki kwiatów, prezenty wykonać własnoręcznie, a do dekoracji użyć tylko naturalnych elementów.
3. Suszone zamiast żywych - nic tak nie ozdobi kościoła czy sali jak kwiaty dobrane do miesiąca i motywu przewodniego. Jednak zamiast wydawać fortunę na żywe kwiaty, które i tak zwiędną, warto wybrać suszki. Trawa pampasowa, bawełna czy suszone liście palmy doskonale pasują do stylu boho, a dzięki nim poczujecie się jak w Joshua Tree.
4. Coś pożyczonego... - to chyba jedyny fajny przesąd ślubny! Choć dla mnie powinien brzmieć - jak najwięcej pożyczonego! mi udało się z welonem, częścią dekoracji, aparatami fotograficznymi, biżuterią, narzutką i kilkoma dekoracjami, na które normalnie musiałabym wydać fortunę. Jeśli nie macie wśród znajomych nikogo, kto organizował ślub, zajrzyjcie na grupy na fb - mnóstwo osób pożycza lub oddaje niepotrzebne przedmioty w idealnym stanie.
5. Ozdoby z targów staroci - zamiast popularnych świeczników z Ikei postaw na oryginalne bibeloty znalezione na pchlich targach. Będą idealnie pasować do trawy pampasowej i suszonych kwiatów! Na ozdoby w stylu vintage postawiła na swoim ślubie Joanna Banaszewska - Dziewczyny z My Big Day przystroiły miejsce ceremonii perskimi dywanami i meblami z lat 70. (wszystkie były inne!), a na stołach postawiły przepiękne naczynia i bibeloty. Bardziej vintage się nie dało!
6. Pióra i cekiny - oczywiście vintage! jeśli chcecie poczuć się jak w świecie Wielkiego Gatsbiego, namówcie gości, żeby się przebrali w stroje w stylu lat 20.! Byłam na takim weselu (pozdrawiam Biankę i Kamila!) i powiem Wam, że pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Wszyscy goście bardzo się zaangażowali, a oprócz strojów (błyszczące sukienki z obniżonym stanem, cekiny, pióra, frędzie) mieli ze sobą rekwizyty - rękawiczki, ozdoby do włosów, lufki i przepiękne torebki. Dzięki temu naprawdę poczułam się jak w filmie.
Co myślicie? Jeśli którejś z Was udało się zorganizować ślub i wesele w stylu vintage - dajcie znać, jak wyszło!
Mamy do Was pytanie - czy chciałybyście, żeby w sklepie pojawiły się suknie i dodatki ślubne vintage?:)
Buziaki!!!
Asia